Nieodzowną częścią obiadu jest … deser! Nie ma nic przyjemniejszego, niż kawa i deser tuz po obiedzie. Większość łasuchów ma swoje ulubione przepisy deserowe. Warto jednak od czasu do czasu spróbować czegoś nowego.
Są wśród łasuchów osoby „przypalające wodę na herbatę”, które wybierają desery ze sprawdzonej cukierni. Są jednak również osoby lubiące bawić się smakami, chętnie eksperymentujące w kuchni. Ich nie trzeba namawiać do kosztowania i przygotowywania coraz to nowych deserów. Mają w kuchni półki uginające się od książek i czasopism w których znajdziemy ciekawe przepisy na desery.
Bardziej doświadczeni „domowi cukiernicy” nie potrzebują spisanych przepisów, swoje ulubione mają zapisane w głowie, a na ich bazie, drogą eksperymentu tworzą coraz to nowe, bardziej wymyślne desery. Szukając inspiracji warto sięgnąć do internetu. Pełno jest w nim blogów i vlogów osób, które tak jak my uwielbiają pieczenie ciast i przygotowywanie deserów. Takie osoby publikują bardzo ciekawe przepisy na desery (np. tutaj: ).
Najlepiej jest podglądać naszych, krajowych blogerów. Dlaczego? Otóż odpowiedź jest prosta: jeżeli przypadnie nam do gustu jakiś deser na blogu zagranicznym może się okazać, ze do jego przygotowania został wykorzystany jakiś składnik niedostępny w Polsce. Wtedy niestety będziemy zmuszeni obejść się smakiem. Przeglądając przepisy na desery polskich blogerów nie powinniśmy napotkać na taka trudność. Mało tego jeśli jakiś produkt niezbędny do przygotowania deseru jest nam nieznany, zawsze możemy zapytać o sklep w którym można go kupić.
Jeżeli mamy profile w serwisach społecznościowych typu Facebook, nasza klasa warto wyszukać grupy, skupiające osoby o podobnych zainteresowaniach. Portale pełne są grup, których członkowie wymieniają się przepisami i poradami kulinarnymi.